Uczestnicy gali minutą ciszy uczcili ofiary wojny w Ukrainie. Wszyscy mieli również przypięte kotyliony w barwach niebiesko-żółtych. Z powodu sytuacji u naszych sąsiadów, NDK zrezygnował z hucznych akcentów ceremonii. Po prezentacji kandydatów, jury podało nazwisko zdobywcy statuetki. W tym roku jest to historyk Andrzej Koziar, zawodowo związany z Instytutem Pamięci Narodowej, a wcześniej przez 25 lat z Muzeum Powiatowym w Nysie. - To dla mnie wielkie wyróżnienie, jestem wzruszony - mówi tegoroczny laureat. - Konkurencja była bardzo mocna, stąd powiem żartem, że nagroda powinna być przechodnia, po tydzień dla każdego. A tak całkiem serio to będę musiał podziękować wielu osobom, dzięki którym mogę wykonywać mój zawód, którzy bardzo mnie wspierali przez ostatnich 40 lat.

Przewodniczący Kapituły Mariusz Kołosowski podkreślał, że wybór zwycięzcy był bardzo trudny z powodu różnorodności reprezentowanych środowisk. - Wybór jest dość mocno subiektywny - mówi Kołosowski. - Cieszę się, że ta nagroda docenia osoby, które przez lata były nie zauważone, a wykonują tytaniczną pracę. Sam osobiście nie znałem niektórych dokonań kandydatów.

Andrzej Koziar to inicjator i pomysłodawca powstania m.in. pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Nysie, ławeczki Jerzego Kozarzewskiego, tablicy kardynała Stefana Wyszyńskiego i Żołnierzy Wyklętych, internowanych w Zakładzie Karnym w Nysie. Tu warto wspomnieć, że na pomnik marszałka czekał 40 lat. - Cieszę się, że w temacie niepodległościowym Nysa mówi jednym głosem - mówi Koziar. - Dziękuje władzom miasta, że idea powstania pomnika Marszałka stała się rzeczywistością. 

[gallery columns="2" size="full" ids="24085,24084,24082,24083,24081,24075,24088,24087,24070,24066,24086"]